IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Centrum monitoringu Ziemi

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Sunny Harrigan

The Ark
Sunny Harrigan



Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum monitoringu Ziemi   Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 EmptyNie 19 Kwi 2015 - 19:30

Powoli Sunny rozkręcała monitor. Z doświadczenia wiedziała, że lepiej się nie śpieszyć i robić wszystko powoli, niż jakby śpiesząc się pomyliła się i musiała wszystko robić od nowa. Jej mama zawsze powtarzała, że gdy się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy, a Sunny sobie to do serca wzięła już od najmłodszych lat. - Czy ja wiem? Zastąpić zawsze można, bo przecież ludzie ponownie biorą ślub, dzieci są adoptowane... to chyba wszystko bardziej się sprowadza do tego, czy się zostanie zapamiętany, czy nie - wzruszyła ramionami. Nie, żeby Sunny uważała, że ktoś inny może dziecku zastąpić matkę, albo ojca, jednak z drugiej strony, zdarzały się przypadki, kiedy obcy ludzie byli bliżsi niż rodzina... Wszystko chyba zależało od sytuacji i punktu widzenia. A praca.. cóż, praca była pracą i dzisiaj się robiło jedno, jutro się robiło coś innego. Chociaż akurat Sunny lubiła to co robiła i jednak wolałaby nie zmieniać profesji. Z decyzjami Rady się nie zawsze zgadzała, ale z drugiej strony sama na ich miejscu być by nie chciała. Nie dla niej było podejmowanie takich ważnych decyzji i zarządzanie tak wielką grupą ludzi, dlatego też trochę ich nawet podziwiała. Niezbyt łatwe zadanie spoczywało na ich barkach i pewnie zawsze starali się robić to, co było dobre dla ogółu. To, że nie zawsze im to wychodziło? Cóż, bywa. - Zmienić można zawsze, ale nigdy nie wiadomo jakie będą tego konsekwencje. Ja tam bym wolała się nie mieszać w tego typu rzeczy. Polityka nie jest dla mnie - odpowiedziała. Ona osobiście nie miała żadnych zgrzytów z władzą, więc właściwie nie miała im nic do zarzucenia. Na Arce panował rygor, ale dzięki temu przeżyli te 97 lat, prawda? Trzeba było poświęcić trochę rzeczy, żeby móc przeżyć. - Wygląda na to, że przepaliły się kable, ale da się to naprawić - stwierdziła, przyświecając sobie latarką, żeby lepiej widzieć - Nie, nie, dzięki - posłała uśmiech dziewczynie, od razu odwracając głowę, żeby wrócić do pracy.
Powrót do góry Go down
Ruby Jones

Dead
Ruby Jones



Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum monitoringu Ziemi   Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 EmptyWto 21 Kwi 2015 - 20:48

Rozmowa między nimi zaczęła odbiegać od tematu monitora bo przecież ileż mogła Ruby mówić o jednym i tym samym. Było sympatycznie a dziewczyna zauważyła jak Sunny prawdopodobnie kończyła naprawę albo raczej go rozkręciła i go naprawiała. Dziewczyna może i miała rację, że w jakimś tam stopniu można kogoś kimś innym zastąpić. Jones także tak sądziła.
- Może i masz rację prawdopodobnie każdy chciałby być zapamiętanym - powiedziała. Ludzie mają różne charaktery więc niektórzy są zapamiętywani dość źle a niektórzy dobrze. Wiele spraw i okoliczności o tym świadczy. Spojrzała na drzwi w sali słuchała co dziewczyna jej odpowiada. Praca dla Ruby była tylko pracą starała się zawsze ją oddzielać od jej osobistego życia. Nigdy nie chciała mieszać tych dwóch spraw bo zawsze wychodziły z tego jakieś kłopoty. Nie jedno widziała na Arce więc starała się jakoś to wszystko rozdzielić.
- Polityka także nie jest dla mnie ale niekiedy nie można jej uniknąć - odpowiedziała po chwili. Dziewczyna starała się za bardzo nie wtrącać w politykę na Arce ale nie zawsze jej to wychodziła. Bywało, że niekiedy wtrąciła się w coś w co nie powinna.
- To dobrze i ten mój przeklęty monitor jest w twoich rękach - przy odpowiedzi uśmiechnęła się do Sunny. Przy pytaniu do niej o wodę tylko się uśmiechnęła. - Ale wiem, że będzie działać no tak sądzę - dopowiedziała po chwili.


wybacz, że takie krótki ale jakoś teraz nie mam weny Smile
Powrót do góry Go down
Sunny Harrigan

The Ark
Sunny Harrigan



Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum monitoringu Ziemi   Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 EmptySro 22 Kwi 2015 - 22:21

Usterka monitora nie była zbyt skomplikowana, więc Sunny mogła spokojnie załatwić to na miejscu. Trochę jej spadł kamień z serca przez to, bo jakoś nie widziało jej się targanie go aż do mechanicznej, a była na tyle uparta i dumna, że pewnie nie poprosiłaby nikogo o pomoc. Taka z niej właśnie była uparta i samowystarczalna kobitka, o. - W końcu po to żyjemy, prawda? Żeby zostawić po sobie jakiś ślad - zaśmiała się - Jejku, nigdy nie sądziłam, że będę wygadywać takie filozoficzne nonsensy - pokręciła głową. Sunny żadnym filozofem nigdy nie była, co jednak nie zmieniało faktu, że też jej się marzyło, żeby 'coś' po niej pozostało, bez względu na to, czy tym czymś będzie jakieś słynne dzieło, czy też dziecko, czy jeszcze coś innego. Oby tylko nie została zapamiętana w jakiś zły sposób, bo jednak była z niej dobra istota, która raczej czyniła dobro, a nie zło, więc trochę niesprawiedliwe by było, jakby ją potomni mieli za kogoś o podejrzanej moralności. Chyba problemem na Arce było to, że czasami nawet jak człowiek chciał mieć jakieś życie prywatne, to za bardzo nie było na to możliwości. Prawie wszyscy się znali, widywali codziennie, albo razem pracowali, albo mieszkali gdzieś w pobliżu... w wielu przypadkach próby oddzielenia tego co prywatne, a tego co zawodowe, mogły okazać się nierealne. - Zawsze można się starać - wzruszyła ramionami - Zresztą chyba jeszcze nikt tak naprawdę dobrze nie wyszedł na mieszaniu się w politykę. Ja wychodzę z założenia, że skoro się nie znam, to się nie wypowiadam, a swoje przemyślenia zatrzymuję dla siebie - powiedziała, grzebiąc wciąż w monitorze. Właściwie to głównym powodem przez który Sunny starała się nie wypowiadać na tematy związane z polityką, było to, że po prostu nie chciała zostać stracona. - Na pewno będzie działać - odpowiedziała z lekkim uśmiechem. - Spróbuj teraz go uruchomić - dodała, prostując się i wrzucając latarkę do skrzynki z narzędziami. Zrobiła wszystko to, co było do zrobienia, więc monitor powinien się uruchomić poprawnie!
Powrót do góry Go down
Ruby Jones

Dead
Ruby Jones



Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum monitoringu Ziemi   Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 EmptySob 25 Kwi 2015 - 15:33

Ruby wiedziała, że wszystko co robi źle lub dobrze będzie to zapamiętane przez innych. Tak było z innymi ludźmi na Arce więc nie była wyjątkiem. Każdy z nas ma inny charakter więc nie mogła porównywać innych do samej siebie.
- Nic się nie przejmuj tez tak czasami mam i mówię przeróżne rzeczy - odpowiedziała. Jones była zadowolona, że nie będzie musiała przerywać swojej pracy przez popsuty monitor. Liczyła na zdolności mechaniczne Sunny i mogła spokojnie patrzeć jak dziewczyna nadal go naprawia. Widziała, że zna się na tym co robi. Zawsze jest tak jeśli ktoś wybiera jakiś zawód który chce się wykonywać no to trzeba się na tym znać albo zaczynać to od początku i się go powoli uczyć. Widać było, że naprawa szła dobrze a Ruby nie musiała się martwić o sprzęt. Wróciła do tematu polityki. Nie była w niej obeznana ale czasami potrafiła wciąć się w kogoś słowa nie było to dla nie za dobre lecz już tak miała. Z niektórymi sprawami się nie zgadzała i każdy o tym wiedział czasami nawet ją upominając, że nie powinna mówić czegoś bez przemyślenia i nie wtrącać się w kogoś rozmowę.
- Ja niestety czasami mam tak, że coś muszę powiedzieć lub raczej dopowiedzieć a później mają o to pretensje - powiedziała. Ujrzała jak Sunny powili zaczęła skręcać monitor wychodziło na to, że skończyła go naprawiać. Miała tylko nadzieję, że będzie działał i będzie mogła spokojnie wrócić do swojej pracy a raczej na obecny czas do siedzenia i wpatrywania się w ekrany. Na słowa wypowiedziane przez Sunny, że monitor powinien już działać uśmiechnęła się do niej i spojrzała w jej stronę. Usiadła na krześle przed biurkiem włączyła ekran monitora i czekała aż się włączy. Nie trwało to długo nic nie iskrzyło więc wiedziała, że jest naprawiony a gdy się włączył kamień spadł z serca dziewczyny.
- Dzięki Ci wielkie za pomoc w odratowaniu mojego narzędzia pracy - skierowała słowa do dziewczyny uśmiechając się.
Powrót do góry Go down
Sunny Harrigan

The Ark
Sunny Harrigan



Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum monitoringu Ziemi   Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 EmptySro 29 Kwi 2015 - 17:00

Nie było na świecie chyba dwóch takich samych osób, bo przecież nawet bliźnięta się od siebie różniły pod względem charakteru. Można do siebie porównywać innych, ale nie ma co się łudzić, że ktoś się pod nas zmieni, albo nagle staniemy się wszyscy tacy sami. - Tia, ale takie rzeczy to bardziej przystają jakimś filozofem, albo innym wybitnym jednostką - powiedziała, wzruszając ramionami. Sunny zdecydowanie żadnym filozofem nie był, a tym bardzie wybitną jednostką. Była po prostu Sunny, która znała się trochę na mechanice i wiedziała, który kabelek z jakim połączyć, żeby coś zaczęło działać. Na polityce się też zbytnio nie znała, mimo że jakieś tam własne przekonania posiadała. Nie ze wszystkim się zgadzała, nie wszystko popierała, ale swoje zdanie wolała zatrzymać dla siebie, albo wymienić się poglądami ze swoimi przyjaciółmi. Gadanie na lewo i prawo o tym, co myśli nie wydawało się zbyt dobre, więc lepiej było nie ryzykować. Nie chciała skończyć wyrzucona w przestrzeń, bo za dużo chlapnęła i kogoś 'ważnego' zdenerwowała. - Ryzykantka z Ciebie - skomentowała z delikatnym uśmiechem. Cóż, być może Sunny też by miała takie podejście do tego tematu, ale jej rodzina nigdy nie należała do rewolucjonistów, ani też do osób mających jakieś zatargi z prawem. Jej rodzice wychodzili z założenia, że trzeba robić swoje, aż w końcu będzie można wrócić na Ziemię. Może głupie zachowanie, ale przynajmniej wciąż wszyscy żyli. Sunny wrzuciła narzędzia do skrzynki i stanęła, czekają aż Ruby włączy monitor. Była pewna, że zadziała, jednak zawsze lepiej było poczekać te parę chwil i się na własne oczy przekonać, niż potem się wracać, bo jednak coś nie zadziałało. Uśmiechnęła się, gdy monitor się uruchomił, po czym nachyliła się, żeby zamknąć swoją skrzynkę. - Nie ma sprawy. W końcu to moja praca - wzruszyła ramionami, podnosząc skrzynkę i zbierając się do wyjścia. Skoro wykonała swoją pracę, to chyba nie miała już co tutaj dłużej siedzieć - Miłego dnia - zwróciła się jeszcze do dziewczyny, po czym opuściła pomieszczenie, żeby udać się do warsztatu.

/zt
Powrót do góry Go down
Ruby Jones

Dead
Ruby Jones



Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum monitoringu Ziemi   Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 EmptySro 29 Kwi 2015 - 19:31

Ruby była zadowolona z powodu naprawy jej monitora. Z jednej strony wiedziała, że Sunny sobie z tym małym problemem poradzi ale wolała wywnioskować to jak już było to zrobione. Rozmowa nadal kierowała się ku polityce Jones lubiła się w nią wtrącać ale nie zawsze czasem starała się trzymać język za zębami i przemyśleć to w myślach i zostawić to dla siebie. Na odpowiedź ze strony Sunny jedynie co to uśmiechnęła się do niej spoglądają na nią. Ruby mogła przyznać, że czuła się dość dobrze w towarzystwie dziewczyny dobrze się z nią rozmawiało i buzia od gadanie jej się nie zamykała. Już nawet nie pamiętała kiedy aż tak długo z kimś konwersowała.
- Przyzna, że tak i jak na razie źle na tym nie wychodzę - odpowiedziała. Gdy dziewczyna patrzyła na monitor który był już naprawiony wyłączyła go i ponownie włączyła uśmiechając się sama do siebie. Była jej wdzięczna, że będzie mogła wrócić do swoich obowiązków. Przez tą niewielką awarię miała dłuższą przerwę którą będzie musiała później odrobić ale nie przejmowała się tym ani trochę.
- Jeszcze raz dziękuje za naprawienie monitora i także miłego dnia - posłała słowa w stronę Sunny. Nie zatrzymywała jej jak wychodziła uśmiechnęła się do niej posyłając jej uśmiech.  Pożegnała się z nią a gdy tylko dziewczyna wyszła z pomieszczenia Ruby usiadła przed monitorem zabierając się za swoje obowiązki w pracy którą nadal ciągła.


//zt.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry

Mistrz Gry



Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum monitoringu Ziemi   Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 EmptyPon 27 Lip 2015 - 12:40

Po zebraniu Rady Abby nie wiedziała co ze sobą zrobić. Jasne, miała plan i niby wszystko powinno pójść teraz płynnie, ale po wyjściu z pomieszczenia stanęła, zastanawiając się co dalej. Jej chwilowe otępienie szybko minęło i czym prędzej popędziła do Centrum monitoringu Ziemi. Przecież Rada nie może zabić tylu osób, skoro Setka na Ziemi żyje! Mogli wysłać część ludzi do nich i w ten sposób zaoszczędzić tlenu, zanim nie wymyślą jak wszyscy będą mogli wrócić do 'domu'. To było jedyne sensowne rozwiązanie i Abby miała zamiar przekonać do niego zarówno Jahe, jak i członków Rady. Bransolety wciąż działały, więc mieli dowody na to, że Setka żyje i ma się dobrze. Powinni o tym pamiętać, zanim zgodzili się na redukcję ludności. Być może wciąż nie mieli z nimi kontaktu, ale oni żyli! Z głową wypełnioną tymi myślami, Abby wkroczyła do pomieszczenia w którym... panował chaos. Wszystkie monitory migotały na czerwono, nie pozostał żaden, który by pokazywał oznaki życiowe któregokolwiek z nastolatków. Doktor Griffin stanęła przyglądając się temu bez słowa, za bardzo zszokowana, żeby ruszyć się chociaż o centymetr.
- Nie wiem co się stało Abby, w jednej chwili wszystko było w porządku, a nagle bransolety przestały działać - powiedział, podchodzący do niej Jackson - Może to wcale nie oznacza, że... że coś im się stało - jego głos drżał, a Abby dobrze wiedziała, że jest tak samo wstrząśnięty jak ona. Dlatego musiała być silna. Wszystko zależało od niej i od tego, jak szybko i sprawnie będzie działać.
- Oni żyją, wiem, że żyją - powiedziała patrząc w oczy swojego asystenta - Udowodnimy to - dodała, całkowicie pewna swoich słów. Musiała wierzyć, że żyją, że jej córce nic nie jest, a znikające odczyty z bransolet to tylko wyraz buntu, a nie prawdziwe śmierci. - Zostań tutaj, nikomu nic nie mów. Niedługo wrócę i wszystko to naprawimy. Udowodnimy im, że na Ziemi wciąż można żyć - uścisnęła ramię Jacksona, a po chwili odwróciła się i szybkim krokiem opuściła pomieszczenie. Nie mogła biec, ale musiała iść najszybciej jak się da, nie zwracając przy tym niczyjej uwagi. Jej nogi same ją niosły do osoby, od której teraz tak naprawdę wszystko zależało, a Abby wierzyła, że dziewczyna sprosta oczekiwaniom i razem powstrzymają tą śmiertelną machinę, którą członkowie Rady właśnie wprawili w ruch.

/zt -> niedostępny poziom
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Centrum monitoringu Ziemi   Centrum monitoringu Ziemi - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 

Centrum monitoringu Ziemi

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Śluza prowadząca do centrum monitoringu Ziemi
» Centrum TonDC
» Centrum zarządzania

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
What's wrong with a little chaos? :: Arka :: Podstawowy pierścień :: stacja rządu i nauki-

Forum stworzone na podstawie serialu The 100. Styl, ogłoszenie, wszystkie kody oraz grafika znajdujące się na forum zostały stworzone przez administrację.