Pierwsze lata życia Clarke przebiegły bez większych problemów, były stosunkowo zwyczajne jak na standardy mieszkańców Arki. Nie była żadną wpadką dwójki małolatów, ani drugim potomkiem, którego narodziny skazałyby rodziców na karę śmierci, a ją samą na więzienie. Była długo wyczekiwaną córeczką Jake'a oraz Abigail Griffin, którzy otoczyli ją ciepłem rodzinnym i miłością już od pierwszego momentu, w którym ujrzeli jej pokrytą blond czupryną główkę. Nie mogła też narzekać na większe problemy ze zdrowiem; ciężko powiedzieć, czy zawdzięczała to wrodzonej odporności, czy też odpowiedniej opiece matki, która była lekarką. Lata mijały, a Clarke rosła i rozwijała się, razem z towarzyszącym jej odkąd tylko sięgała pamięcią synem Kanclerza Jahy, Wellsem. Oboje byli stosunkowo grzecznymi dziećmi, nie nieśli ze sobą chaosu i jednego wielkiego bałaganu, jak wiele innych szkrabów w ich wieku. Wszystko wydawało się być piękne i na miejscu, jednak jak to zazwyczaj bywa, taki stan rzeczy utrzymywał się tylko przez pewien czas. Jej życie wywróciło się do góry nogami bardzo szybko i gwałtownie za sprawą z pozoru błahej, chwilowej usterki, którą wykrył w Arce jej ojciec. Jak się okazało, wcale taka drobna nie była. Zapas tlenu na statku był ograniczony - było to o tyle poważne, że jego ilość nie była wystarczająca, żeby utrzymać mieszkańców przy życiu do setnej rocznicy apokalipsy jądrowej, kiedy mieli bezpiecznie wrócić na Ziemię. Jake był zdania, że ludzie powinni znać prawdę, jednak Rada zabroniła mu informować innych o aktualnej sytuacji. On jednak nie miał zamiaru potulnie przystać na ich warunki i czekać, aż nastąpi tragedia - nakręcił video, w którym informował mieszkańców Arki o usterce. Chciał, żeby mieli możliwość podjęcia decyzji co z tym dalej zrobić zamiast żyć w nieświadomości o zbliżającym się wielkimi krokami niebezpieczeństwie dla nich oraz ich dzieci. Tu chodziło o przyszłość ich wszystkich. Clarke dowiedziawszy się o planie ojca chciała mu pomóc, ten jednak zabronił jej się w to mieszać. Cała sytuacja szybko przybrała nieciekawy obrót; Jake został aresztowany, a niedługo później wyrzucony w przestrzeń kosmiczną na oczach własnej rodziny. Clarke została aresztowana za zdradę i zamknięta w więzieniu dla młodocianych przestępców, w którym pozostała aż do momentu wysłania na Ziemię razem z Setką.  

Przede wszystkim jest dobrze zaznajomiona z pierwszą pomocą, co zawdzięcza głównie matce - trudno, żeby będąc medykiem nie przekazała ona córce przynajmniej podstaw opatrywania ran czy unieruchamiania złamanych kończyn. Potrafi logicznie spojrzeć na sytuację i nie tracić głowy, kiedy wszyscy wokół poddają się gwałtownym emocjom. Dzięki pewności siebie i umiejętności przemawiania do większej grupy ludzi ma również zadatki na lidera grupy; jest w stanie przemówić innym do rozsądku, nawet, kiedy sama jest w rozsypce. Do poważniejszych problemów stara się podchodzić strategicznie, przemyśleć wszelkie za i przeciw każdego z możliwych wyjść, poświęcić chwilę na zastanowienie, co bardziej się opłaci. Sama twierdzi, że takie podejście zafundowała jej zbyt częsta gra szachy. Jest ambitna, ale i rozsądna, dzięki czemu nigdy nie stawia poprzeczki zbyt wysoko i nie podejmuje się ryzyka, jeśli wie, że szanse na niepowodzenie są zbyt wielkie. Zwykle przedkłada dobro większości ponad swoje.