Gustus urodził się w trzeciej części siódmego miesiąca w roku w Tondc – jednej z siedzib Ziemian. Był jedynym dzieckiem swoich rodziców, nie miał rodzeństwa. Od najmłodszych lat szkolono go na silnego człowieka i wojownika w armii Ziemian. Przez ten czas poznał różne tajniki walki, a także wyrósł na rosłego mężczyznę. Wielokrotnie się dziwił, jeszcze za młodu, dlaczego trzeba szkolić wojowników, skoro tak naprawdę są jedynymi istotami na ziemi. Wkrótce się przekonał jednak, że tak nie było.
Na jednym z treningów on i jemu podobni zostali zaskoczeni przez pojawienie się mgły. Jak się potem okazało była to zabójcza mgła, która zabijała swoją kwasowością w straszny sposób. W taki sposób Gustus stracił swoich rodziców i poprzysiągł zemstę na tym, który za tym stoi. To nie była jedyna bolączka jego oraz pozostałych Ziemian. Wkrótce w lasach pojawiły się dziwne istoty. Byli podobni do Ziemian, ale jednak to nie byli oni. Wrogo nastawiona ich grupa atakowała współbratymców Gustusa i porywała co niektórych „szczęśliwców”. Gustus był niemalże pewien, że to sprawka tego, który jest w posiadaniu kwaśnej mgły.
Tak mijały lata, a Gustus w międzyczasie został jednym z wysoko postawionych wojowników armii Ziemian pod przewodnictwem Lexy. On i jego ludzie walczyli z Góralami, tymi od kwaśnej mgły, i Żniwiarzami – wrogim ludem. Teraz jednak pojawiło się nowe zagrożenie. Z nieba spadła skrzynka niemałych rozmiarów. Co to może oznaczać dla Ziemian? Jakie to będzie miał konsekwencje dla Gustusa? To już tylko wie los...

Walka wręcz – Uczono go tego na treningach za młodu. Jako jednemu z najwyższych mężczyzn było znacznie łatwiej użyć swojej pełnej siły.
Walka mieczem – Tego również nauczono go na treningach w młodości. Parę razy dostał ostrzem po brzuchu i nie tylko, ale się tym nie zrażał. To go wzmocniło.
Strzelanie z łuku – Tego akurat nauczył go jego przyjaciel, który zajmował się myślistwem. Co prawda początkowo Gustus wykorzystywał tę umiejętność do polowania, ale z biegiem czasu doszedł do takiej wprawy, że śmiało mógł wykorzystywać to do walki dystansowej
Jazda konna – Gustusa jak i wszystkich uczono tego od dziecka. Początkowo kilka razy zdarzyło mu się spaść i poważnie połamać, ale ostatecznie doszedł do perfekcji. Jest jednym z najlepszych jeźdźców Ziemian