IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Akt I

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Earth

Earth



Akt I Empty
PisanieTemat: Akt I   Akt I EmptyCzw 23 Kwi 2015 - 22:06


What's wrong with a little chaos?

15 września 2131 roku. Od wysłania setki młodocianych przestępców Exodusem na Ziemię minęły dwa dni. Dwa dni które zmieniły nie tylko życie nastolatków o 360 stopni, ale i wszystkich tych, którzy chociażby byli świadkami lądowania statku na Ziemi. Bez względu na to co się teraz wydarzy jedno jest pewne - nic już nie będzie takie samo jak dotychczas.

Wysłali Setkę, żeby pozbyć się zbędnych ludzi i tym samym zaoszczędzić tlen. To miało im kupić więcej czasu, żeby naprawić usterkę na Arce i utrzymać ludzi jak najdłużej przy życiu, a w końcu sprowadzić na Ziemię. Szybko jednak się okazało, że poświęcenie więźniów to zbyt mało, żeby ludzie na stacji mogli przeżyć, a poziom tlenu z dnia na dzień coraz bardzie spada, wywołując choroby, będące skutkiem jego niedoboru. Zarówno to, jak i fakt wysłania nastolatków na Ziemię, wciąż jest ukrywany przed resztą społeczeństwa Arki, a Rada wraz z Kanclerzem chcą, żeby jak najdłużej tak pozostało. Jednak ukrywanie tej tajemnicy nie jest ich jedynym problemem - każdy dzień zwłoki to kolejne ludzkie istnienia, które będzie trzeba poświęcić dla wyższego celu, którym jest przeżycie rasy ludzkiej. Doktor Griffin udało się zdobyć 9 dni, w czasie których muszą zdobyć potwierdzenie, że Setka żyje, a na Ziemi można przetrwać. Jeżeli do tego czasu nie będzie żadnych informacji, będzie musiało odbyć się głosowanie Rady na którym zostanie podjęta decyzja, czy i ilu mieszkańców Arki należy zlikwidować, żeby utrzymać stację przy życiu...

Po pierwszych godzinach radości i zabawy, Setka staje przed wielkim wyzwaniem - jak przetrwać w lesie, nie mając ani porządnego schronienia, ani nawet stałego źródła pożywienia? Wszyscy zdają sobie sprawę, że nie są sami na Ziemi, a Ziemianie nie wydają się zbyt przychylnie nastawieni do nowych sąsiadów. Rodzi to kolejny problem, z którym muszą sobie poradzić sami, a mianowicie zapewnienie bezpieczeństwa. Wszystko to jest dodatkowo skomplikowane tym, że nie wszyscy mogą być tak przychylnie nastawieni do pracy zespołowej, a niektórzy z Setki są wręcz niebezpieczni i mogą stwarzać zagrożenie dla reszty grupy. Chaos się rozprzestrzenił szybko i prawie każdy chętnie korzysta z tych beztroskich chwil, jednak co się stanie, kiedy w końcu w obozie będzie musiał zapanować porządek i trzeba będzie się zorganizować? Pozbycie się bransoletek spowodowało, że Arka nie ma pojęcia czy ktoś na Ziemi żyje, czy też nie, więc nie ma co się spodziewać odsieczy w najbliższym czasie. Zresztą nikt by nawet tej pomocy nie chciał. Zawsze ktoś biegły w sztuce naprawiania mechanizmów mógłby spróbować naprawić znajdujące się w Exodusie radio, ale... czy to na pewno dobry pomysł? Setka sama musi zmierzyć się ze wszystkimi swoimi problemami i stworzyć sprawnie działające społeczeństwo, z bandy dzieciaków pogrążonych w chaosie. To dopiero wyzwanie.

Heda postanowiła - nikt nie zaatakuje przybyszów z metalowej puszki, dopóki nie będzie stuprocentowej pewności, że zagrażają oni bezpieczeństwu trigedakru. Zwiadowcy wciąż mają przyglądać się uważnie skaikru, a patrole na granicach TonDC mają być większe i częstsze. Nie wszyscy Ziemianie zgadzają się z postanowieniami Lexy, jednak nikt nie ma odwagi jej się sprzeciwić. Wszyscy wykonują swoje zadania, jednak nie każdy robi to z zadowoleniem. W końcu dlaczego to oni mają czekać, aż się okaże, czy skaikru są niebezpieczni, czy też nie? Powinni zaatakować zanim sami zostaną zaatakowani, bo przecież każdy wie, że najlepszym sposobem rozwiązania potencjalnych niebezpieczeństw jest pozbywanie się ich zawczasu! Być może i przybysze wydają się bezbronni, ale na pewno tacy nie są! Podejrzenia coraz większej ilości mieszkańców TonDC zaczyna wzbudzać odnalezienie zwłok jednej z wygnanych Ziemianek, które zostały odkryte nad rzeką. Mogła zostać zabita przez jednego z wojowników, ale równie dobrze mógł to zrobić ktoś inny. Paru bardziej butnych i niepokornych wojowników postanawia zbadać tą sprawę na własną rękę, co może oznaczać, że ktoś będzie torturowany... Jednak skaikru to nie jedyny problem Lexy i jej ludzi. Żniwiarze robią się coraz odważniejsi i podchodząc coraz to bliżej granic TonDC. W ostatnim napadzie tych kreatur zginął jeden z generałów, Victor i paru jego świetnych wojowników. Strach kładzie się na osadzie wielkim cieniem i coraz częściej się słyszy o tym, że Ziemianie raz na zawsze powinni się rozliczyć ze Żniwiarzami. Czy to aby na pewno dobry pomysł, zwłaszcza kiedy nie jest to jedyny problem trigedakru?

Mieszkańcy Mount Weather nie przeoczyli obiektu, który przed dwoma dniami spadł na Ziemię. Nie zamierzają też ignorować jego obecności, jednak jak na razie mają zupełnie inne sprawy na głowie. Oddziałowi strażników nareszcie udało się pozbyć jednego z uciekinierów z bazy, który to przebywał na powierzchni. Przy okazji uratowali życie dziewczynki, w dziwny sposób odpornej na promieniowanie. Została ona przeniesiona do Mount Weather i poddana kwarantannie, a prezydent postanowił, że na razie trzeba utrzymać jej obecność w ich 'domu' w tajemnicy - zwłaszcza, że tak naprawdę nie wiedzą kim owa dziewczyna jest, ani jak to się stało, że znalazła się sama w środku lasu. Zdania są podzielone. Paru lekarzy głośno przemawia za tym, że powinni uratowaną poddać serii badań, żeby sprawdzić co jest źródłem jej odporności na promieniowanie, jednak prezydent Wallace jest nieustępliwy i nie ma zamiaru eksperymentować na niewinnej nastolatce. Nie jest osamotniony w tym postanowieniu, jednak liczba osób popierających lekarzy wciąż rośnie, zwłaszcza że dziewczyna może być ich furtką do świata na zewnątrz. Przecież o tym wszyscy w Mount Weather marzą, prawda? Żeby w końcu opuścić ściany bazy i oddychać powietrzem, bez obawy, że umrą po paru sekundach. Co okaże się silniejsze: zrobienie tego co dobre i moralne, czy też pogoń za marzeniem o Ziemi?

Chaos się rozprzestrzenia dookoła, powodując zamęt wszędzie i nie pomijając nikogo. Jednak kto powiedział, że chaos jest zły?



Zadania od Mistrza Gry - KLIK!

Powrót do góry Go down
https://the100.forumpl.net
 

Akt I

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
What's wrong with a little chaos? :: Organizacja :: fabularnie :: Akty-

Forum stworzone na podstawie serialu The 100. Styl, ogłoszenie, wszystkie kody oraz grafika znajdujące się na forum zostały stworzone przez administrację.