Życie Theloniousa rozpoczęło się w dniu w którym został wybrany na Kanclerza. Wiele poświęcił aby to osiągnąć lecz w końcu mu się udało.
W Radzie zasiadł w bardzo młodym wieku. Miał 26 lat i był najmłodszym radnym. Przez wiele lat służył Arce aż w końcu to ona zaczęła służyć jemu. Swój zawód z początku wyobrażał sobie inaczej. Przemówienia, nadzór obowiązków, obrady, ustawy. Wyglądało to jednak inaczej. Sądy, Egzekucje i  jeszcze więcej egzekucji. Jaha musiał zmienić się radykalnie do swojej posady. I tak też zrobił. Wiedział, że trzeba poświęcić kilku aby ocalić wiele.
Do rutyny życia Theloniousa dołączyły niedługo później próby morderstwa na jego osobie. Ile to on ich przeżył. Zbyt dużo by zliczyć. Co chwila jakiś szaleniec próbował pozbawić go życia. Dorośli, nie zgadzający się z jego zdaniem, dzieciaki chcący zemścić się na nim za przestępstwa rodziców. Dla niego nie miało to żadnego znaczenia i sensu. Prawo zostało zapisane wiele lat temu, a on miał je jedynie wprowadzać w życie.
W między czasie panowania urodził się Theloniousowi syn. Przez wiele lat wychowywał go na mądrego i zaradnego mężczyznę. Wells był jego dumą. Do czasu złapania i zamknięcia jeszcze niepełnoletniego, w skyboxie. Syn nigdy nie powiedział mu czemu to zrobił. Thelonious obstawiał z początku głupi zakład lecz syn wszystkiemu zaprzeczał. Mimo wszystko kochał go bardzo i dlatego postanowił dać mu szanse lotu na Ziemie.
Setka tych młodocianych przestępców była im potrzebna. Mogli sprawdzić czy Ziemia jest już zdatna do życia. To prawda, byli królikami doświadczalnymi ale przynajmniej zaoszczędzili sobie trochę czasu. Kiedy Thelonious wracał z przemówienia w Exodusie na jego drodze stanął młodzieniec. Jaha kojarzył go z korytarzy, był woźnym. Teraz jednak miał mundur i pistolet, pistolet wycelowany prosto w niego. Podniósł ręce i spojrzał miłosiernie na chłopaka. Blake. Jeden z rodzeństwa na Arce. Dłoń chłopaka trzęsła się lecz to nie powstrzymało go od strzału. Potem pamięta jedynie rozmazany przed jego oczami obraz i krzyki mieszkańców Arki.  

Dobry przywódca- jest w końcu Kanclerzem Arki.
Wie kiedy należy się poświęcić dla dobra sprawy
Umiejętność przemawiania do ludzi
Umiejętność dowodzenia.
Wszystkie te umiejętności zdobył dzięki swojej posadzie