Phoenix Lythe Bicchieri. Tak ją nazwali rodzice. Tak…faktyczny Phoenix. Daniel i Kyla nie mieli innych pomysłów albo oboje byli na haju, kiedy postanawiali ją nazwać. To by mogło wyjaśniać powód jej prze artystycznych zdolności i powodu, dla którego stała się kryminalistką. W zależności, na który z powodów patrzysz, można uznać to za żart lub faktyczne skazanie. Phoenix zawsze chciała mieć rodzeństwo jednak to nie wchodziło w rachubę. Każdy na arce to doskonale wiedział i każdy musiał przestrzegać. Jej własny ojciec przypłacił swoim życiem za rodziców, którzy pozwolili jego bratu mieć jego. Jakby nie patrzeć Pho by w ogóle wtedy nie istniała. I ta myśl ją uderza za każdym razem jak o tym myśli. Jej właśni dziadkowie przypłacili to swoimi życiami a Daniel został zamknięty i odizolowany od życia społecznego dopóki nie skończył 18 lat. Imprezował ostro, pracował w pracowni chemicznej, więc miał odpowiednią wiedzę i przyrządy by rozkręcać imprezy jak należy. Kyla była bardziej techniczną osobą. Zajmowała się biologią i roślinami. Pewnie jedno dodać drugie równa się Phoenix. Zwykle bywała bardzo szorstką, niemal sztywną osobą, niezdolną do imprezowania czy posiadania przyjaciół. Taka uchodziła opinia o niej, słyszała ją wiele razy. To jednak pozory, za dnia pracowała razem z matką, jako jej asystentka przy roślinach. Później awansowała dostając własne stanowisko do pielęgnacji. Za wieczora zaopatrywała imprezy w alkohol jej własnej produkcji, nie żeby ktoś narzekał. Jej drugą tajemnicą, o której nikt nie wiedział była mutacja roślin. Tworzenie i hodowanie tych, które nie były dozwolone. Chciała wykorzystać swoje zdolności chemiczne odziedziczone po ojcu, oraz umiejętności przekazane jej przez matkę dla dobra Arki. Chciała pomóc ludziom tworząc roślinę, której żucie pomagałoby zniwelować ból w naturalny sposób. Miała wiele innych pomysłów jednak niedane jej było nawet dokończyć tego jednego. Została schwytana za hodowanie nielegalnych roślin, gdy podczas rutynowej kontroli jedna z roślinek w jej pracowni wydała się podejrzana dla strażnika. Drugi dodali zaraz po dokładnym przeszukaniu jej komory. Odnaleźli jej imprezowy zestaw, co przesądziło o wszystkim. Została uznana za kryminalistkę, która złamała prawo. Nawet jej ojciec nie był w stanie jej pomóc, matka wydawała się zdegustowana posiadaniem takiej córki. Nawet w dniu zesłania setki na ziemię. W dniu zestalania Phoenix na ziemię. Pożegnała się z matką zimnym spojrzeniem nie odwracając wzroku dopóki drzwi nie zostały zamknięte a ona znalazła się w kosmosie.
umiejętności
*znanie podstawowej chemii - ojciec był chemikiem, uczył ją co nie co *znajomość roślin,ich hodowla jak i możliwe mutacje - matka była biologiem, zaraziła Pho swoją pasją do nauki i roślin przez co Pho postanowiła połączyć jej wiedzę *umie się obronić - tu pomógł jej ojciec, po byciu zamkniętym do ukończenia lat 18, po wyjściu na wolność postanowił nauczyć się samoobrony. Córkę też. * Jest opanowana i skupiona na wykonywaniu zadania - nic nie jest wstanie wytrącić ja z zen jak już się tam znajdzie. Jej praca w pracowni jest za to odpowiedzialna.
Earth
Temat: Re: Phoenix Bicchieri Wto 24 Mar 2015 - 22:56
akcept!
Witaj na forum!
Cieszymy się że z nami jesteś i mamy nadzieje, że z nami zostaniesz i będziesz się świetnie bawić! W razie jakichkolwiek pytań czy problemów napisz do Administracji na PW, na pewno ktoś Ci pomoże!l
Forum stworzone na podstawie serialu The 100. Styl, ogłoszenie, wszystkie kody oraz grafika znajdujące się na forum zostały stworzone przez administrację.