Temat: Danica & Smith / Arka / około 10 lat wstecz Wto 11 Sie 2015 - 13:39
Dzień Jedności zbliżał się wielkimi krokami, więc w końcu trzeba było wybrać dzieci do przedstawienia. Ośmioletnia Dani bardzo, bardzo mocno chciała wziąć w tym udział, więc kiedy ogłoszono listę, ze szczęścia o mało nie pogubiła zębów, tak zaczęła skakać wokoło. Z dziecięcą niecierpliwością wyczekiwała na dzień pierwszej próby i kiedy taki w końcu nastał, wstała bardzo wcześnie i wyjątkowo spokojnie czekała na swoją opiekunkę. Dzieci musiały przychodzić z opiekunami, bo same mogłyby się zgubić w labiryncie korytarzy, dla nich Arka wciąż była wielkim światem, a wyjście za róg niebezpieczną przygodą. Siedziała na ławeczce i skubała nitkę wystającą z nieco postrzępionego rękawa sweterka, przygryzała delikatnie od wewnątrz wargę i co jakiś czas zamachała nogami. Choć wciąż była podekscytowana, to teraz też nieco się denerwowała. A co, jeśli okaże się, że nie będzie dobra? Co jeśli inne dzieci będą się z niej śmiały? Troszkę się bała, ale też chciała wypaść jak najlepiej.
Smith Henderson
Temat: Re: Danica & Smith / Arka / około 10 lat wstecz Wto 11 Sie 2015 - 22:49
Jej pierwsze miesiące w roli opiekuna okazały się być bardziej wymagające niż przypuszczała. Kiedy była nastolatką to pomagała w opiece nad młodszymi grupami, ale teraz? Teraz dochodziły do tego nowe obowiązki. Budzenie dzieci, pilnowanie posiłków, stanu zdrowia, wykonanych obowiązków, z tymi starszymi trzeba było porozmawiać. Ale mimo zmęczenia Smith czuła się na miejscu. Chciała pomóc im tak jak kiedyś ta sama grupa pomogła jej. Krzątała się w pośpiechu po swoim pokoju, bo razem z tymi najmłodszymi ucięła sobie popołudniową drzemkę (trzeba doceniać każdy czas na spanie) i jej plan się odrobinę napiął. Szykowały się próby do Dnia Jedności i jedna z jej podopiecznych została wybrana, więc musiała ją zabrać na miejsce, posiedzieć tam razem z rodzicami innych dzieci i wspierać jak najbardziej potrafiła. Poza tym próby mogły być tym chwilowym odsapnięciem. Na korytarzu rozejrzała się w obie strony i na jednej z ławek dostrzegła Dani, która na twarzy miała wymalowane wszystkie swoje emocje. Smith, mając jednak w zapasie tych kilka dodatkowych chwil podeszła do ławki i przykucnęła naprzeciwko niej uśmiechając się pokrzepiająco. - Gotowa?
Danica Guerin
Temat: Re: Danica & Smith / Arka / około 10 lat wstecz Wto 11 Sie 2015 - 23:11
Dani znała Smith właściwie odkąd pamiętała. W ten dziecięcy, niewinny sposób ufała jej, dobrze się przy niej czuła i jej obecność podnosiła ją na duchu. Może właśnie dlatego przydzielono Henderson do opieki nad małą Guerin w trakcie prób do przedstawienia? Uniosła nieznacznie głowę znad własnych dłoni, właściwie bardziej podniosła spojrzenie, żeby popatrzeć na kucającą przed nią kobietę. Ściągnęła lekko brwi, delikatnie się skrzywiła i nieco chowając głowę w ramionach, pokiwała głową bez większego przekonania. Ale nie zeszła z ławeczki, nie przestała skubać nitki, wciąż trochę targały nią nie do końca znane emocje. - Będziesz tam cały czas ze mną? - Tak naprawdę nie miała pojęcia jak to będzie wyglądać i choć wychowywała się wraz z innymi dziećmi, chodziła na lekcje także z dziećmi spoza grupy opieki, to na pewno będą tam też nieznane jej osoby. - A jeśli się pomylę? - Aż nieświadomie otworzyła szerzej oczy, patrząc na Smith z tą dziecięcą trwogą.
Smith Henderson
Temat: Re: Danica & Smith / Arka / około 10 lat wstecz Pią 14 Sie 2015 - 20:38
Dani miała u Smith szczególne względy… Choć pewnie nie powinno tak być i uwaga powinna być podzielona po równo i w ogóle najlepiej żeby emocje nie były tak widoczne. Tylko, że Smith nie umiała być zdystansowanym opiekunem tymczasowym. Musiała się zaangażować i wiedziała, że jej to pomagało kiedy sama była takim dzieckiem. A jej przywiązanie do Dani wynikało głównie z tego, że opiekę podjęła w grupie, w której sama się wychowywała, a dziewczynka pojawiła się u nich jeszcze wtedy kiedy Smith była podopieczną, jedną ze starszych i pomagała w opiece nad młodszymi dziećmi… Dani wtedy wydała jej się podobna do niej i tak poleciało. Jeśli liczyć wcześniejsze lata, to poniekąd, Danica była jedną z jej pierwszych wychowanek. Spojrzała na nią z łagodnym uśmiechem dostrzegając jej wszystkie wątpliwości i nie dziwiła jej się nawet trochę. To było stresujące, dla dziecka szczególnie. Oparła się ręką o ławkę i pokiwała głową w odpowiedzi na jej pytanie. - Oczywiście, że będę. – Potwierdziła. – Będę siedziała na Sali i przyglądała się jak znakomicie sobie radzisz. – Dodała mając nadzieję, że jej słowa podniosą ją trochę na duchu. Uniosła dłoń w górę żeby spojrzeć na zegarek i upewnić się ile jeszcze mają czasu. Arka mimo wszystko nie była taka malutka. Żeby przejść z jednego końca na drugi, trzeba było poświęcić trochę czasu. - Nie wierzę w to, a nawet jeśli to po to jest właśnie próba. Nie musisz się tego bać. – Uśmiechnęła się i połaskotała ją delikatnie w bok i za chwile podała jej rękę, bo powinny były się już zbierać. – Poza tym jeśli będziesz mówiła dalej, to nawet nikt nie zauważy. Wszyscy będą zachwyceni.
Danica Guerin
Temat: Re: Danica & Smith / Arka / około 10 lat wstecz Pią 14 Sie 2015 - 21:22
Już sam ten uśmiech dodał jej nieco odwagi, nie mogła go nie odwzajemnić, choć z początku nie wyglądała na przekonaną, czy na pewno chce się uśmiechnąć. Odetchnęła krótko i spięcie częściowo opadło z jej ramion, nawet przestała już maltretować biedną nitkę wystającą z rękawa. Zaśmiała się i kompletnie nieskutecznie uciekła od łaskoczącej ją dłoni. Odgarnęła włosy z buźki i kiwnąwszy lekko głową, zsunęła się z ławeczki, żeby niemal od razu złapać Smith za rękę i podążyć za nią korytarzem. - A ty wystąpiłaś kiedyś na Dniu Jedności? - Zadała to pytanie z czystej dziecięcej ciekawości, no i z pewnością z chęcią wysłuchałaby opowieści, jak wyglądają takie próby, bo nigdy wcześniej w niczym takim nie uczestniczyła. Pamiętała zeszłoroczne obchody Dnia Jedności i wciąż wydawało jej się, że dzieci biorące udział w przedstawieniu były tak niesamowicie mądre, bo wiedziały to wszystko o Arce, o każdej stacji i tak ładnie wyglądały z flagami, tak ładnie mówiły... nie chciała wypaść gorzej od nich! Henderson też jest bardzo mądra, też wie tak dużo i jest taka ładna, więc zgodnie z tymi kryteriami pewnie też została kiedyś wybrana do przedstawienia! Przynajmniej w świecie Dani. Z tych emocji kompletnie nie zwracała uwagi na otoczenie, niemal bez przerwy patrzyła w górę na Smith, więc pewnie zdarzyło jej się potknąć o własne nogi, czy wpaść na kogoś, ale zaraz przeprosiła, zrównała krok z prowadzącą ją dziewczyną i znowu wracała do wpatrywania się w nią szeroko otwartymi oczami.
Smith Henderson
Temat: Re: Danica & Smith / Arka / około 10 lat wstecz Nie 16 Sie 2015 - 20:08
- Raz. – Smith pokiwała głową i zerknęła na Dani. Nie była dobra w wystąpieniach publicznych. Zdecydowanie… Choć przy dzieciach tak to może nie wyglądało, ale one zawsze idealizowały swoich opiekunów. Te młodsze zwłaszcza. Smith była w stanie wygarnąć coś komuś w cztery oczy, przemówić przed całą grupą podopiecznych, ale występowanie grupowe, przed ludźmi, którzy oczekiwali pewnego poziomu… Hm. Możliwe, że to właśnie takie wydarzenia jak Dzień Jedności umocniły ją w przekonaniu, że nie jest stworzona do wystąpień. – Byłam od ciebie trochę młodsza, miałam sześć lat. – I jakiś czas później trafiłam do grupy… - Myślałam, że umrę jak wyjdę na środek. – Henderson zaśmiała się krótko i spojrzała uważnie na Dani. – Ale ty masz się nie bać, poradzisz sobie świetnie. No a ja byłam prawie najmłodsza, i kompletnie nie mogłam zapamiętać takiego krótkiego wierszyka, który miałam powiedzieć. Cały czas mi się mieszał. Mówiłam go z poprzestawianymi słowami i bujałam się d przodu i do tyłu, o tak. – Smith na chwilę przystanęła i zaczęła się bujać nie zwracając uwagi na strażnika, który widząc to małe przedstawienie uniósł brwi w górę. Kiedy przestała rzuciła mężczyźnie rozbawione spojrzenie i razem z Dani wyminęły go w przejściu. – Ale na próbach wszyscy się mylili.. A na występie… Ja się pomyliłam, mój kolega zaczął się śmiać, a dziewczyna stojąca trochę dalej potknęła się kiedy schodziliśmy ze sceny. – Smith wzruszyła ramionami. – Ale wszystkim i tak się podobało. Ludzie bili nam brawa… A ja byłam czerwona jak buraczek.
Danica Guerin
Temat: Re: Danica & Smith / Arka / około 10 lat wstecz Nie 16 Sie 2015 - 20:54
Jeśli w ogóle było to możliwe, to Dani otworzyła oczy szerzej. Zdecydowanie zaimponowało jej, że Smith w młodszym wieku została wybrana do przedstawienia. I też jakoś nie potrafiła sobie wyobrazić, że się bała, bo widziała ją zawsze jako nie bojącą się niczego osobę, jak to zwykle dorośli wyglądają w dziecięcych oczach. Zatrzymała się, kiedy Smith zaprezentowała to bujanie i zasłoniwszy usta dłonią, zachichotała uroczo. Znowu troszkę nerwy odpuściły i uśmiech już nie zszedł z jej twarzyczki. Skoro ktoś taki, jak Henderson pomylił się na wystąpieniu, to Dani z pewnością nie miała się czego bać. Oczywiście wciąż będzie się pewnie trochę denerwować, ale zrozumiała, że wcale nie trzeba być idealnym, żeby dobrze wypaść. - Ładnie wyglądasz, jak jesteś czerwona, jak buraczek. - Wyszczerzyła do niej ząbki. Nawet jeśli nigdy nie widziała jej faktycznie czerwonej, jak buraczek, to z pewnością widziała ją zarumienioną, a to w zupełności wystarczyło. - W takim razie mam nadzieję, że wszyscy się pomylą, żeby nikomu nie było smutno, że sam się pomylił! - Dziecięca logika górą! - Już się nie boję. - Obawy przeminęły równie szybko, jak się pojawiły. Pewnie jeszcze wyjrzą zza rogu w niektórych momentach, ale jeśli inni popełniali błędy, to ona też mogła, nie musiała się tego wstydzić i czuć winna.
Sponsored content
Temat: Re: Danica & Smith / Arka / około 10 lat wstecz
Forum stworzone na podstawie serialu The 100. Styl, ogłoszenie, wszystkie kody oraz grafika znajdujące się na forum zostały stworzone przez administrację.